Na podsumowanie gry naszej reprezentacji w World League jeszcze przyjdzie czas, jednak należy wspomnieć, że gra ta wygląda dość nieźle, może trochę wyłączając mecz z Finlandią. Jest przede wszystkim walka, jest zaangażowanie, co nie da się ukryć jest jedną z części dzieła Andrei Anastasiego. Na mnie, z całej naszej ekipy największe wrażenie zrobił Michał Winiarski. W Toronto Winiar pokazał swoją światową klasę. Dawno nie widziałam go tak równo grającego, w przyjęciu, w ataku i jeszcze dokładającego dobrą zagrywkę. Nie należy też przejść obojętnie wobec dotychczasowego "najlepszego punktującego". Zibi naprawdę imponuje skutecznością i stylem gry, co myślę może być związane z tym, że ciągle pozostaje bez klubu i pokazanie się w dobrej dyspozycji na międzynarodowych parkietach mogłoby za sobą pociągnąć niezłe propozycje. Czy powinny nas zaskakiwać wyniki naszej grupy ? Dwie porażki Brazylii, nasza przegrana z Finami.. Nie zapominajmy, że to dopiero pierwszy weekend z LŚ, wśród "kanarkowych" brakowało kilku podstawowych graczy, a choćby nawet nie wszyscy od razu powrócili to Brazylijczycy nie poddadzą się z powodu dwóch przegranych meczów. Na pewno będzie jeszcze czas by nie jedno o Lidze Światowej powiedzieć. Chłopcy teraz zacięcie trenują w Spale, a my zniecierpliwieni czekamy na prezentację owoców pracy w katowickim Spodku i mamy nadzieję, że nie zabraknie tam kontuzjowanych - Piotrka i Bartosza.
Należy też kilka słów powiedzieć o sytuacji reprezentacji Bułgarii. Afera wywołana po braku uzyskania kwalifikacji Bułgarów przenosi nas niemal do piłkarskiego świata. Trener Stoytchev najpierw zwolniony, potem znów zatrudniony, Matejowi Kazijskiemu, który stanął po jego stronie grozi zawieszenie.. Cieszy to, że mimo tego nieprzyjemnego i całkiem niepotrzebnego zamieszania potrafili wziąć się w garść, zostawić problemy w szatni i wygrać w ten weekend dwa mecze. Stoytchev zostaje tylko do drugiego turnieju umożliwiającego zdobycie paszportu na IO. Myślicie, że może jeszcze coś się w tej sprawie zmienić ? Jeżeli zdobyliby tę kwalifikację, to czy nowy trener byłby w stanie odpowiednio przygotować i poznać drużynę, przed najważniejszym sportowym wydarzeniem ? Ja, wątpię. Zobaczymy, najbardziej mi szkoda trenera i drużyny, i po co przez taką sytuację jeden z lepszych siatkarzy świata miałby już być nieoglądany w narodowych barwach.
Kolejną informacją, której nie mogę "przełknąć" płynącą spod Jasnej Góry jest nieprzedłużenie umowy sponsora z AZSem Częstochowa. Jest to dla mnie wyjątkowo trudne. Nie mogę zrozumieć jak dla tak utytułowanego klubu z tradycjami nie ma sponsora ! Czy wyobrażacie sobie siatkarską mapę bez hali Polonia..? Po kolei odchodzić będą wszyscy zawodnicy, no może zostaną ci młodzi, z chęcią wypromowania się nawet za darmo. Ale przecież AZS zawsze bił się nie o utrzymanie, mimo przeszkód walczył o najwyższe cele. Ludzie, którzy mogą pomóc - POMÓŻCIE !
I kilka ważniejszych transferów z żeńskich lig. Zanosi się, że skład Trefla Sopot, będzie nieźle różnił się od tego mistrzowskiego. Przede wszystkim trenerem będzie były selekcjoner Polski - Jerzy Matlak. Klub znad Bałtyku wybrały Dorota Pykosz i Anna Podolec. Jednym z transferów jest też wymiana klubem Pauliny Maj z Mariolą Zenik. Mówi się o podobnym zjawisku w kontekście Eweliny Sieczki, która miałaby się wybrać do Bielska Białej a Klaudia Kaczorowska zajęłaby jej miejsce. Małgorzata Kożuch wybrała triumfatora włoskiej ligi Busto Arsizio, podobnie jak Brinker i Arrighetti, pozostawiająca wielokrotnego zwycięzcę LM - Volley Bergamo, w którym ostatnio nieciekawie się dzieje. Zespół ten opuszcza również Francesca Piccinini i ponoć negocjuje z Villa Cortese. Alisha Glass zagra w Volley Modena, jej rodaczka Megan Hodge wybrała kierunek azerski. W Azerrail Baku zagra razem z Holenderkami - Stam-Pilon, Wensink i Filer, rozgrywać im będzie Milena Radecka a na ławce zasiądzie Alessandro Chiappini. Szykuje się naprawdę ciekawy team. W Azerbejdżanie, w Rabicie Baku zobaczymy też Katarzynę Skorupę. Sanja Popović występować będzie w Muszyniance, wydaje się być to dobry wybór, do tego na rozegraniu Valentina Serena. Wiemy, że Muszyna ma być bardzo silną ekipą, nie przedłużono kontraktów z 10 zawodniczkami. Zespół jest budowany od nowa. Nie jestem jednak pewna, czy trener Serwiński będzie w stanie go poukładać.. Muszynianka od kliku sezonów jest jednym z faworytów w Champions Leauge. Jak nie zdobyła ona jeszcze medalu w tych rozgrywkach i w tym sezonie nie wywalczyła najcenniejszych krajowych trofeów? Skład w sezonie 2011/2012 był jednym z lepszych w Europie, więc wygląda na to, że wina może leżeć po stronie szkoleniowca. Według mnie nie wykazał on się ostatnio ponadprzeciętnym warsztatem trenerskim.. Myślę, że cieszy powrót po urlopach macierzyńskich Oli Jagieło i Joanny Szczurek, jak wrócą to wcześniejszej formy mogą być cenną bronią.